INTEGRITY-"SYSTEMS OVERLOAD"

SYSTEMS OVERLOAD COVER INCARNATE 365-(DIABEŁ) WCIELONY 365
NO ONE-NIKT, JESTEŚ NIKIM
SYSTEMS OVERLOAD-PRZEŁADOWANIE SYSTEMÓW
ARMENIAN PERSECUTION-PRZEŚLADOWANIE ORMIAN
GRACE OF THE UNHOLY-ŁASKA BEZBOŻNIKA
FOREVERS HORIZON-HORYZONT WIECZNOŚCI
MEDIATOR-MEDIATOR
SALVATIONS MALEVOLENCE-NIECHĘĆ DO ZBAWIENIA
FADING AWAY-UMIERANIE
JIMSON ISOLATION-ODOSOBNIENIE JIMSONA
THE SCREAMS-TE KRZYKI
SEARCH FOR DIVINITY-SZUKAJĄC BOGA

Incarnate 365
Imprisoned on this dying shell
Escape is inevitable
Light burns bright
Beneath these eyes
More than mere flesh lies salvageable
Imaginations indefinite neglect
Worst type of crime of all
Child's mind, all the time
Before you become your own evil
Thrown away tomorrow's
Scattered along the sides of the road
The nights I lied awake plotting
The demise of a love
You'll never know

(Diabeł) Wcielony 365
Będąc uwięzionym w tej ginącej skorupie
Dochodzę do wniosku, że ucieczka z niej jest nieunikniona
światło pali się jasnym płomieniem
Pod tymi oczami
W czymś więcej niż w zwykłym ludzkim ciele jest ocalenie
Wyobrażenia nieokreślone, nieograniczone, wielkie zaniedbanie
Najpoważniejsza ze wszystkich zbrodni
(Masz) umysł (rozum) dziecka, przez cały czas, wiecznie
Zanim staniesz się złem dla samego siebie
Odrzucone jutro (jest)
porozsypywane w kawałkach po obu stronach drogi
Nieprzespane noce, podczas których knułem coś, by zaszkodzić innym
Koniec miłości
Której nigdy nie poznasz

No One
You talk and you fucking talk
Your bullshit never stops
Do you think anyone is afraid?
Of all the friends you've betrayed
Who's gonna back you up now?
Alone in your own little crowd
Thinking you're the one who's in control
Your stupid shit's getting so old
No one,
Your words mean nothing to me
And vengeance...
Cross me again and we'll see
You'll be the one to fucking pay!

Nikt (jesteś nikim)
Gadasz i wciąż kurwa gadasz
Twoim bzdurom nie ma końca
Czy myślisz, że ktoś się boi?
Spośród tych kumpli, których zdradziłeś
Kto teraz ciebie wesprze?
Jesteś sam w swoim malutkim tłumie
Myślisz, że masz władzę
Te gówno warte głupoty, które wciskasz innym, nie przetrwały próby czasu
Nikt (jesteś nikim)
Twoje słowa nic dla mnie nie znaczą
A zemsta...
Znowu przychodzi mi na myśl i zobaczymy
Ty za to kurwa zapłacisz!

Systems Overload
Looking around on these streets
There's nothing left to do
Penance through your charities
Not it's turned on you
Demons looking in on me
Slipping through the cracks
Watching, starving, waiting
Timing their attack
Beyond the flesh that imprisons
Beyond the death you've envisioned
Beyond the fear you'll embrace
Giving your life a foul taste
System's overloading
Fear envelops me
Cry out for redemption
Blind, forgotten - seen
All the while fighting
Trying to get on top
Once the focus changes
All your senses...
Stop.

Przeładowanie systemów
Rozglądając się po tych ulicach
Nie ma nic do roboty
Czynienie pokuty przez dobroczynność
Nie to zwraca się w twoim kierunku
Demony składają mnie krótkie wizyty
Prześlizgując się przez szczeliny
Obserwują, będąc spragnione, czekają
Uzgadniają kiedy zaatakują
Będąc poza ciałem, które zniewala i więzi
Będąc poza śmiercią, której spojrzałeś prosto w twarz
Będąc poza strachem, który ciebie obejmie
Nadają twojemu życiu gorzkiego zapachu zgnilizny
Systemy ulegają przeładowaniu
Strach mnie ogarnia
Rozpaczliwie proszę o odkupienie
ślepy, zapomniany - w ich oczach
Przez tę całą chwilę walczyłem
Próbując dostać się na sam szczyt
Kiedy ogniskowa zmienia się
Wszystkie twoje zmysły...
Odmawiają posłuszeństwa.

Armenian Persecution
All I can think about is revenge
The slaughter inside my head never ends
And to all who deny this sin
Bab eed Janed cach-nem
Ethnic genocide
One million died
Cries went unheard in 1915
No one remembers, no one believes
Some turks deny, but they fucking lie
America knew, but as usual
They just stood by and listened to the cries
"Why interfere? There's no money here.
Who are the Armenians... who fucking cares if they're alive.
Who cares if they fucking survive."
Forced in the desert and into sandy graves
Children were murdered while their mothers were raped
Babies were thrown in the air and impaled on swords
Nothing but death from the turkish hordes
Dispersal took place
Most met a cruel end
Now we are few but we'll always be true
To the Armenians that we will defend
First they were bound, then split with an axe
They juggled their heads, and the turks laughed
Set on fire like a human torch
Many were nailed alive to the floor

Prześladowanie Ormian
Przychodzi mi na myśl tylko zemsta, odpłata
Ta rzeź nigdy nie zostanie wymazana z mojej pamięci
I dla wszystkich, dla których to nie jest grzech
Bab eed Janed cach-em
Ludobójstwo na podłożu etnicznym
Milion ludzi zginęło
Ich jęki odbiły się bez echa w 1915 roku
Nikt już nie pamięta, nikt już nie wierzy
Niektórzy turcy zaprzeczają temu, ale kurwa kłamią
Ameryka wiedziała, ale jak zwykle
stała z boku i słuchała jęków i krzyków mordowanych
"Po co mieszać się w to? Tam nie ma kasy. Kim są Ormianie...kogo to kurwa interesuje, czy żyją?
Komu zależy na tym, by ocaleli."
Wygnani na pustynię i zakopani w grobach z piachu
Dzieci mordowano a ich matki gwałcono
Niemowlęta podrzucano w górę i wbijano na miecze jak na pal
Nic poza śmiercią nie mogło ich spotkać ze strony hord tureckich
Rozproszyli się
Większosć doczekała okrutnego końca
Teraz jest nas niewielu, ale zawsze będziemy świadectwem prawdy
Dla Ormian, których będziemy bronić
Najpierw ich związano, potem poćwiartowano ciała siekierą
Oni żonglowali ich głowami, a turcy śmiali się
Zapłonęło ognisko jak jedna ludzka pochodnia
Wielu przybito gwoździami żywcem do podłogi

Grace of the Unholy
A cycle to repeat itself
No matter how you try to ignore
The first ages of innocence
Instilled since before you were born
Your worlds punishments fulfills all your wrongs
Pathetic flesh involved pawn
Arriving on a sea of red
The cycle continues on
Struggling to survive
Deceit
It's coming down
Out of societies bother
You won't make a sound
A new horror for every horizon
Away from all the obstacles you've seen
An end to elusive unknowns
Behind the curtain of your dreams
Beneath this flesh that constricts
Exists more freedom than insanity
To sink past the core of your soul
Escaping the shackles of humanity
Escape.

Łaska Bezbożnika
To powraca jak błędne koło
Niezależnie od tego, że próbowałeś to zlekceważyć
Niewinnosć pierwszych lat dziecka
którą wpojono ci jeszcze przed urodzeniem
Twój pełen karania świat usprawiedliwia wszystkie twoje złe uczynki
Patetyczne ciało oddane w zastaw, do lombardu
Przypływające w morzu krwi
Błędne koło wciąż się kręci
Walczysz żeby przetrwać
Oszustwo, fałsz, podstęp
Są przekazywane z pokolenia na pokolenie
przez społeczeństwa, które mają kłopoty
Nie odezwiesz/odezwiecie się ani słowem, nie przemówisz/przemówicie
Nowy koszmar wyłania się na każdym horyzoncie
Z dala od wszystkich przeszkód, które dostrzegłeś
Koniec z tym co jest nieznane i ulotne
Poza zasłoną twoich snów, marzeń
Pod tym ciałem, w którym dusi się twoje wnętrze
Jest więcej wolności niż szaleństwa
Aby zatopić przeszłość rdzenia twojej duszy
Uciekasz od kajdanów człowieczeństwa
Uciekasz

Forevers Horizon
Empowered by the duality
Memories abruptly fade
Slipped behind salvation's dress
Time expires at half speed
Aiding in the destruction
Blind to your dreams intensity
While your existence, ceases to exist
It's too late to believe
Into oblivion's arms
All desires dissipate
Forevers horizon pulling me in
This wasn't supposed to be the way
I was never good enough for your society
And you never let me forget your contempt for my kind
Everyday you tried to keep me down
But now you've changed and want to start coming around
Past won't be forgotten

Horyzont wieczności
Umocniony dwulicowością,
Ze wspomnieniami, które nagle przestały istnieć
Wślizgnąwszy się za szatę zbawienia
Czasu ubywa z szybkością o połowę mniejszą niż optymalna
Uczestnicząc w tym dziele zniszczenia
Nieświadomy siły swoich snów, marzeń
Kiedy przestajesz żyć
Za późno na wiarę
W objęciach zapomnienia
Wszystkie pragnienia wygasają
Horyzont wieczności jest coraz bliżej
To chyba nie tędy droga
Nigdy nie byłem wystarczająco dobry dla twojego społeczeństwa
I ty nigdy nie dajesz mi zapomnieć twojej pogardy dla mnie
Codziennie próbowałeś mnie wyplewić jak chwast (lub ograniczyć mój rozwój)
Jednak teraz zmieniłeś się i chcesz zacząć od nowa
Przeszłość nie pójdzie w zapomnienie

Mediator
Snared in it's path
Can't get away
I smolder
Each and every day
I won't forget the threats you made
It's closing in on me
Your rules don't apply to me I'm not gonna "talk it out"
I've heard it all before
Won't hear it again
Now I'm gonna make it end
Condemned me
Publicly
Can't back up a word you've said
You can't run, you can't hide
I'm gonna get my revenge
Can't keep me down
You never wanted me around
Hated me from the start
Now your words are tearing you apart
Brought it all on yourself
You're never gonna be safe
Should have thought it over better
Before you chose to mediate
Never forget, never forgive
Vengeance consumes my mind
It'll keep building up inside
For as long as I live

Mediator
Usidlony jak zwierzę na leśnej ścieżce
Nie mogę ruszyć się z miejsca
Moje uczucia tlą się jak płomień przygasającej świeczki
Dzień po dniu
Nie zapomnę o twoich pogróżkach
Otaczają one mnie ze wszystkich stron
Twoje zasady nie mają w moim przypadku zastosowania Nie "omówię ich"
Słyszałem już o nich wcześniej
Nie chcę znowu o nich słuchać
Teraz zakończę to
Skazali mnie
Publicznie
Nie potrafię popierać tego, co głosisz
Nie możesz uciec, ani ukryć się
Zemszczę się na tobie
Nie potrafisz mnie powstrzymać
Nigdy nie chciałeś abym był w pobliżu
Nienawidziłeś mnie od samego początku
Teraz twoje słowa sprawiają, że jesteś jakby rozdarty wewnętrznie
Wziąwszy to wszystko na siebie
Nigdy nie będziesz czuł się bezpiecznie
Powinieneś był wcześniej przemyśleć, czy będziesz czuł się lepiej psychicznie
Zanim zdecydowałeś się na mediację
Nigdy nie zapomnę, nigdy nie wybaczę
Pragnienie zemsty wypełnia całą moją świadomość
Będzie ono tylko silniejsze
Aż po kres moich dni

Salvations Malevolence
Severed forever, I'm never getting up again
I've breathed in life - don't want this to ever end
Stolen glance and I can't to save the end of me
Temptation fills the house - sin of iniquities
Cast shadows walk into my light
All my soul consumed by pride
I've feared the heavens for far too long
Await this moment with open arms
Denied ascent, forbidden salvation
This blind contemp can't go unanswered
On my knees, I can't breathe
In this infernal damnation
Seasons in the size of days I wait
Confined by salvation's malevolence
To decide my fate
All alone, I call you near
You've shown compassion... and how sincere
Look at this place that I'm in
Blanketed by your prejudice, your fears, your ignorance
Still, in the corner I see them stalking me
They taste the cowardice in the air
Enhancing their hunger, they move in closer
Terror blinds, salvation's gratitude confines
I can almost feel the demon
Ingested soul
I've sworn eternal vengeance
To the deceit that let me go
Revere the hatred in his eyes
Before my time never arrives
Avenge my soul, unjustly sized
I've looked and I've tried
Can't see the reason
Between the lies
Baptisms curse involves entirely
Casting upon an immense decision
Saviours scorn, crown of thorns
Salvation.

Niechęć do zbawienia
Oderwany (od żłobu) na zawsze, Nigdy już nie podniosę się
Zaczerpnąłem życiodajnego powietrza - nie chcąc nigdy przestać nim oddychać
Ukradzione czyjeś spojrzenie a ja nie potrafię oszczędzić sobie mego końca
Pokusa wypełnia dom - grzech niegodziwości
Ktoś rzuca cień na moje światło
Cała moja dusza pożarta przez dumę
Bałem się niebios już zbyt długo
Czekam na tę chwilę z otwartymi ramionami
Odmowa wyniosłego, zbawienia, jak zakazanego dla mnie owocu
Ta ślepa, bezrozumna pogarda nie może pozostać bez odpowiedzi
Padając na kolana, Nie mogę oddychać
w tym piekielnym potępieniu
Pory roku stają się tak krótkie jak dni, na które czekam
Ograniczony przez moją niechęć do zbawienia
Aby zdecydować o moim losie
Całkowicie sam, Wzywam ciebie do siebie
Ty wpółczujesz mi...i jak szczerze, prawdziwie
Spójrz na to miejsce, w którym teraz się znajdują
Owinięty jak kocem w twoje uprzedzenia, lęki, ignorancję
Siedząc cicho w kącie widzę jak one mnie nękają
Wyczuwają moje tchórzostwo w powietrzu
Odczuwają coraz większy głód, zbliżają się do mnie
Pzerażenie mnie oślepia, wdzięczność za zbawienie hamuje mnie
Prawie czuję obecność demona
Połknięta dusza
Przysięgnąłem wieczną zemstę
W imię fałszu, oszukiwania, które sprawia, że żyję
Oddaję cześć nienawiści, której błysk widzę w jego oczach
Zanim mój czas nigdy nie nadejdzie
Pomszczę moją duszę w imię sprawiedliwości
Spojrzałem na to i spróbowałem tego
Nie rozumiem powodu i przyczyny
Wśród kłamstw
Klątwa chrztu mnie obezwładnia
Podejmuję świetną decyzję
Pogarda dla Zbawiciela, korona cierniowa
Zbawienie

Fading Away
Slipped right through my fingers
Afraid to take control
Watched on from the sidelines
Every moment took it's toll
I can't forget, too much regret
It'll never escape my soul
Haunting me everyday
As I slowly fade away
Walking through your eyes one more time
I finally realize it has all gone away again.

Umieranie
Wsunięty wprost pomiędzy własne palce
Boję się przejąć władzę, kontrolę
Stoję z boku i tylko obserwuję
Każda chwila zbierała jakieś żniwo ofiar
Nie potrafię zapomnieć, żal jest zbyt duży
(Żal) Nigdy nie opuści mojej duszy
Nawiedza mnie codziennie jak zły duch
Gdyż ja powolutku umieram
Przenikam twoje spojrzenie raz jeszcze
Ja w końcu zrozumiałem, że to wszystko zniknęło bezpowrotnie

Jimson Isolation
Distraction crossing my mind
Words twisting outside themselves again
Embedded and red
Breath is fading out
Consecration swallows all that I was
Your touch opens the wound
Agreement follows blistering pain
Fever-touched flesh
Wishing there was nothing left
Desperate for lies to unfold heaven
Intolerant smiles
Ever-watching seas of greed
You want to take it away
I can taste the blood on the back of my throat
Nothing like your hatred to give me new hope
I look out,
I see all your gaping mouths, eyes burning
Distractions hold somewhat true
Mine is only half.
Let me out.
Isolate.

Odosobnienie Jimsona
Moja uwaga ulega rozproszeniu
Słowa znowu stają się poprzekręcane (tak, że trudno coś zrozumieć)
Staję jak wryty w ziemię i czerwienię się
Dech w piersiach zanika
Poświęcenie połyka mnie jak kęs pożywienia, całego, takiego jakim byłem w przeszłości
Twój dotyk otwiera moją ranę
Zgoda (umowa) ma miejsce zaraz po uldze w cierpieniu dzięki plastrowi przyłożonemu do rany
Ciało pogrążone w gorączce
Życzę sobie, aby nic mi już nie pozostało
Rozpaczliwie potrzebuję kłamstw, aby otworzyć wrota do nieba
Uśmiechy świadczące o nietolerancji
Ludzie widzący zawsze morze, ocean chciwości
Ty chcesz to zabrać (mi to odebrać)
Znam smak krwi z głębi mojego gardła
Nic tak jak twoja nienawiść nie da mi nowej szansy
Spoglądam uważnie,
Widzę wszystkie te wasze rozdziawione gęby, płonące oczy
Rozpraszacze uwagi, niepozwalające się mi skupić są nadal w jakiś sposób prawdziwe
Jestem tylko w połowie sobą
Wypuść mnie
Czuję to odosobnienie, izolację (od świata)

The Screams
Chaos consumes all I see
Infecting everybody
Lost amidst confusion
Blocking out the screams
Asphyxiation, strangulation, delirium
Seasons have come and gone
We've been here all along
Absorbed from your realities
Identity slowly fade
Lured from any distinction
As she slowly melts away
When it's finally over you'll know what I mean
Your first mistake was replacing the screams
Wanted to make it weak just like yourself
Theres more to this than your pathetic control
You can't fight it no matter how hard you try

Te krzyki
Chaos ogarnia wszystko co widzę
Zarażając każdego
Zagubiony, wręcz zdezorientowany
Zamykam szczelnie drzwi by nie było słychać krzyków i wrzasków
Duszności, zaciskanie się pętli szubienicy na szyi, delirium
Pory roku przychodzą i przemijają, zmieniają się
Jesteśmy tutaj od zawsze
Będąc wchłanianym przez różne rzeczywistości, w których przyszło ci żyć
Twoja tożsamość powoli zanika
Zwabiona każdą różnorodnością, różnicą
Jako że ona powoli topnieje na twoich oczach jak lód
Kiedy nastąpi ostateczny koniec będziesz wiedzieć o co mi chodzi
Twój pierwszy błąd zastępował te krzyki, wrzaski
Chciałeś je osłabić tak samo jak siebie samego
Jest to coś więcej niż twoja patetyczna, żałosna władza, kontrola
Nie potrafisz tego zwalczyć bez względu na to, jak bardzo się starasz

Search For Divinity
I can't get it out of my head
Just can't let it go
You were supposed to watch my back
But you helped me lose control
Kept my enemies way too close
And everything I hated so much
They brought me down too easily
But I still won't give it up
Fought my way back up from the bottom
My torment never ends
I'll do anything to keep myself straight
And one step ahead of my sins.
Redemption haunts me eternally
In my quest to be free
I've turned my back on everything that I was
In my search for divinity

Szukając Boga
Nie potrafię o tym zapomnieć
Po prostu nie potrafię wziąć na luz, odpuścić sobie
Miałeś uważać na moje plecy
Jednak pomogłeś mi stracić kontrolę, władzę, panowanie na sobą
Wskazałeś najbliższą drogę do mnie moim wrogom
I tak bardzo nienawidziłem tylko tego
Że oni pokonali mnie zbyt łatwo
Jednak ja nie poddam się
Wywalczyłem ponownie swoje prawa, będąc już na dnie
Moim cierpieniom nigdy nie ma końca
Uczynię wszystko, aby nie zboczyć z drogi uczciwości
Aby być o jeden krok przed moimi grzechami
Odkupienie nawiedza mnie wiecznością
W moim poszukiwaniu wolności
Odwróciłem się plecami na wszystko to, co tworzyło mnie kiedyś
W moim poszukiwaniu Pana Boga

The page created by Piotr Alfred Gindrich, last update in 2024 © Back/Powrót