FOREVERS HORIZON
Empowered by the duality
Memories abruptly fade
Slipped behind salvation's dress
Time expires at half speed
Aiding in the destruction
Blind to your dreams intensity
While your existence, ceases to exist
It's too late to believe
Into oblivion's arms
All desires dissipate
Forevers horizon pulling me in
This wasn't supposed to be the way
I was never good enough for your society
And you never let me forget your contempt for my kind
Everyday you tried to keep me down
But now you've changed and want to start coming around
Past won't be forgotten
Memories abruptly fade
Slipped behind salvation's dress
Time expires at half speed
Aiding in the destruction
Blind to your dreams intensity
While your existence, ceases to exist
It's too late to believe
Into oblivion's arms
All desires dissipate
Forevers horizon pulling me in
This wasn't supposed to be the way
I was never good enough for your society
And you never let me forget your contempt for my kind
Everyday you tried to keep me down
But now you've changed and want to start coming around
Past won't be forgotten
HORYZONT WIECZNOŚCI
Umocniony dwulicowością,
Ze wspomnieniami, które nagle przestały istnieć
Wślizgnąwszy się za szatę zbawienia
Czasu ubywa z szybkością o połowę mniejszą niż optymalna
Uczestnicząc w tym dziele zniszczenia
Nieświadomy siły swoich snów, marzeń
Kiedy przestajesz żyć
Za późno na wiarę
W objęciach zapomnienia
Wszystkie pragnienia wygasają
Horyzont wieczności jest coraz bliżej
To chyba nie tędy droga
Nigdy nie byłem wystarczająco dobry dla twojego społeczeństwa
I ty nigdy nie dajesz mi zapomnieć twojej pogardy dla mnie
Codziennie próbowałeś mnie wyplewić jak chwast (lub ograniczyć mój rozwój)
Jednak teraz zmieniłeś się i chcesz zacząć od nowa
Przeszłosć nie pójdzie w zapomnienie
Ze wspomnieniami, które nagle przestały istnieć
Wślizgnąwszy się za szatę zbawienia
Czasu ubywa z szybkością o połowę mniejszą niż optymalna
Uczestnicząc w tym dziele zniszczenia
Nieświadomy siły swoich snów, marzeń
Kiedy przestajesz żyć
Za późno na wiarę
W objęciach zapomnienia
Wszystkie pragnienia wygasają
Horyzont wieczności jest coraz bliżej
To chyba nie tędy droga
Nigdy nie byłem wystarczająco dobry dla twojego społeczeństwa
I ty nigdy nie dajesz mi zapomnieć twojej pogardy dla mnie
Codziennie próbowałeś mnie wyplewić jak chwast (lub ograniczyć mój rozwój)
Jednak teraz zmieniłeś się i chcesz zacząć od nowa
Przeszłosć nie pójdzie w zapomnienie