Positive Aspect Of Negative Thinking
Against The Grain (1990)
POSITIVE ASPECT OF NEGATIVE THINKING
let's gather round the carcass of the old deflated beast,
we have seen it through the accolades and rested in it's lea,
syntactic is our elegance, incisive our disease,
the swath endogenous of ourselves will be our quandary,
we've nestled in it's hollow and we've suckled at it's breast,
grandiloquent in attitude, impassioned yet inept,
frivolous gavel our design, ludicrous or threat,
excursive expeditions leave us holding less and less,
so what does it mean?
when we tell ourselves it's only for a while we have been deceived
and it's only for a moment that the treasures of our day
make life easier to complicate,
the treasure thrown away,
I'm so tired of all the fucked up mind
of all the terrorist religions and their bullshit lines,
of all the hand-me-downs from all industrial crimes
and the weeping mothers and those who are led so blind,
from the plastic protests and the hands of time
and the pursuit of mirth and all hating kind
we have seen it through the accolades and rested in it's lea,
syntactic is our elegance, incisive our disease,
the swath endogenous of ourselves will be our quandary,
we've nestled in it's hollow and we've suckled at it's breast,
grandiloquent in attitude, impassioned yet inept,
frivolous gavel our design, ludicrous or threat,
excursive expeditions leave us holding less and less,
so what does it mean?
when we tell ourselves it's only for a while we have been deceived
and it's only for a moment that the treasures of our day
make life easier to complicate,
the treasure thrown away,
I'm so tired of all the fucked up mind
of all the terrorist religions and their bullshit lines,
of all the hand-me-downs from all industrial crimes
and the weeping mothers and those who are led so blind,
from the plastic protests and the hands of time
and the pursuit of mirth and all hating kind
POZYTYWNY ASPEKT PESYMISTYCZNEGO MYŚLENIA
zbierzmy się przy tej padlinie przy tej starej bestii, z której uszło powietrze jak z balona
przejrzeliśmy to na wylot, te dowody najwyższego uznania i udaliśmy się na odpoczynek na łąkę,
właściwa składnia w zdaniu świadczy o naszej elegancji, ciętość stylu o naszej chorobie,
pokos w naszym wnętrzu będzie naszym dylematem,
zagnieździliśmy się w jej dziupli i possaliśmy trochę mleka z jej piersi,
przyjęliśmy górnolotną, pompatyczną postawę, żarliwą, jeszcze niestosowną,
w niepoważny sposób zaklepaliśmy nasz projekt (uderzając po raz trzeci młotkiem na licytacji), to groteska czy groźba,
bezcelowe wyprawy pozostawiły w nas samych ślad coraz większej niemocy
więc, o co tu chodzi?
kiedy rozmawiamy o tym, że tylko przez chwilę nas oszukano, oszwabiono
i że tylko przez chwilę skarby naszej codzienności
na pozór uczyniły, nasze życie łatwiejszym, żeby znowu je skomplikować
skarbu już nie ma, majątek roztrwoniono
Mam tak serdecznie dość tych pojebów
tych wszystkich pielęgnujących terroryzm religii oraz pełnych bzdur kazań nawiedzonych fundamentalistów religijnych
tej całej jednorazowej odzieży wytwarzanej przez zbrodniczy przemysł
i płaczących matek i tych, których prowadzą w nieznane, jak ślepiec prowadzi ślepca w ciemności
tych sztucznych protestów i mknących wciąż do przodu wskazówek zegara
i tej pogoni za radością ale i wszelką nienawiścią
przejrzeliśmy to na wylot, te dowody najwyższego uznania i udaliśmy się na odpoczynek na łąkę,
właściwa składnia w zdaniu świadczy o naszej elegancji, ciętość stylu o naszej chorobie,
pokos w naszym wnętrzu będzie naszym dylematem,
zagnieździliśmy się w jej dziupli i possaliśmy trochę mleka z jej piersi,
przyjęliśmy górnolotną, pompatyczną postawę, żarliwą, jeszcze niestosowną,
w niepoważny sposób zaklepaliśmy nasz projekt (uderzając po raz trzeci młotkiem na licytacji), to groteska czy groźba,
bezcelowe wyprawy pozostawiły w nas samych ślad coraz większej niemocy
więc, o co tu chodzi?
kiedy rozmawiamy o tym, że tylko przez chwilę nas oszukano, oszwabiono
i że tylko przez chwilę skarby naszej codzienności
na pozór uczyniły, nasze życie łatwiejszym, żeby znowu je skomplikować
skarbu już nie ma, majątek roztrwoniono
Mam tak serdecznie dość tych pojebów
tych wszystkich pielęgnujących terroryzm religii oraz pełnych bzdur kazań nawiedzonych fundamentalistów religijnych
tej całej jednorazowej odzieży wytwarzanej przez zbrodniczy przemysł
i płaczących matek i tych, których prowadzą w nieznane, jak ślepiec prowadzi ślepca w ciemności
tych sztucznych protestów i mknących wciąż do przodu wskazówek zegara
i tej pogoni za radością ale i wszelką nienawiścią