Turn On The Light
Against The Grain (1990)
TURN ON THE LIGHT
I had a friend who kept a candle in his pocket,
he used to touch it when the wind was blowing high,
I guess it made him feel like he could buck the system
and when it flickered out we laid him down to die,
turn on the light,
turn on a million blinding brilliant white incendiary lights,
a beacon in the night,
I'll burn relentlessly until my juice runs dry
I'll construct a rack of tempered beams and trusses
and equip it with a million tiny suns,
I'll install upon the roof of my compartment
and place tinfoil on my floor and on my walls,
then I'll turn on the light...
and I'll burn like a roman fucking candle,
like a chasm in the night,
for a miniscule duration,
ecstatic immolation,
incorrigible delight
he used to touch it when the wind was blowing high,
I guess it made him feel like he could buck the system
and when it flickered out we laid him down to die,
turn on the light,
turn on a million blinding brilliant white incendiary lights,
a beacon in the night,
I'll burn relentlessly until my juice runs dry
I'll construct a rack of tempered beams and trusses
and equip it with a million tiny suns,
I'll install upon the roof of my compartment
and place tinfoil on my floor and on my walls,
then I'll turn on the light...
and I'll burn like a roman fucking candle,
like a chasm in the night,
for a miniscule duration,
ecstatic immolation,
incorrigible delight
ZAPAL ŚWIATŁO (LAMPKĘ)
Miałem przyjaciela, który trzymał świeczkę (lampkę) w kieszeni,
zwykł jej dotykać, kiedy wiatr wiał tam wysoko w górze,
Sądzę, że to doznanie sprawiło, że poczuł jakby mógł przeciwstawić się temu systemowi
i kiedy świeczka (lampka) zamigotała, położyliśmy go na ziemi, aby odszedł z tego świata,
zapal (zapalcie) światło (lampkę, znicz na grobie),
zapal (zapalcie) oślepiające swoim blaskiem, warte milion brylantowe białe lampki,
zapal nocą światło latarni morskiej
Będę płonął nieprzerwanie, aż wyparują moje życiodajne soki
Zrobię wieszak (półkę) z łagodnych promieni i kratownic (wiązek)
i wyposażę go (ją) w milion słoneczek,
Umocuję go (ją) na dachu nad moim schowkiem (skrytką)
i rozłożę folię na podłodze i na ścianach,
potem zapalę światło (lampkę, znicz)...
i będę płonął jak kurwa jakieś sztuczne ognie,
jak w mrocznej otchłani
przez króciutki czas,
dla ekstatycznej ofiary,
niepoprawnej rozkoszy, nieokiełznanego zachwytu
zwykł jej dotykać, kiedy wiatr wiał tam wysoko w górze,
Sądzę, że to doznanie sprawiło, że poczuł jakby mógł przeciwstawić się temu systemowi
i kiedy świeczka (lampka) zamigotała, położyliśmy go na ziemi, aby odszedł z tego świata,
zapal (zapalcie) światło (lampkę, znicz na grobie),
zapal (zapalcie) oślepiające swoim blaskiem, warte milion brylantowe białe lampki,
zapal nocą światło latarni morskiej
Będę płonął nieprzerwanie, aż wyparują moje życiodajne soki
Zrobię wieszak (półkę) z łagodnych promieni i kratownic (wiązek)
i wyposażę go (ją) w milion słoneczek,
Umocuję go (ją) na dachu nad moim schowkiem (skrytką)
i rozłożę folię na podłodze i na ścianach,
potem zapalę światło (lampkę, znicz)...
i będę płonął jak kurwa jakieś sztuczne ognie,
jak w mrocznej otchłani
przez króciutki czas,
dla ekstatycznej ofiary,
niepoprawnej rozkoszy, nieokiełznanego zachwytu